tak naprawdę nie ma znaczenia, jak wygląda to wideo - niezależnie od tego i tak kochałabym je miłością prawdziwą, bo numer jest przedni, a the national wciąż mi mało! mistrzostwo świata. dodatkowo te wizualizacje za zespołem grającym "think you can wait" przypominają mi ich ostatni koncert w stodole i zaostrzają apetyt na występ na open'erze. sharon van etten gościnnie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz