czwartek, 21 kwietnia 2011

21-04-2011 - song for today - The Kills - The Last Goodbye" (live KCRW at SXSW)



przez ostatni tydzień jestem cały czas pochłonięta Coachellą. zaczęło się od transmisji na żywo w weekendowe noce, powtórek w ciągu dni, a potem krążących po sieci nagrań koncertów. widziałam kilka naprawdę rewelacyjnych występów. The Kills dali jeden z nich. to, co wrzucam dzisiaj to bardzo emocjonalna wersja "the last goodbye" z ich ostatniego krążka, który cały czas męczę. Alison coś tutaj ewidentnie przeżywa - ludzie w komentarzach sugerują, że romans z Jackiem White'em, w co nie do końca chce mi się wierzyć, ale mniejsza o większość, bo piosenka po prostu rusza.

z Coachelli utkwiło mi jeszcze w pamięci przynajmniej kilka koncertów, a i tak nie widziałam wszystkich z transmitowanych. zaskoczył mnie Interpol, po którym nie spodziewałam się już takiej energii (szczególnie mając w pamięci ich występ na Open'erze i ostatnią formę albumową), bardzo fajnie poradzili sobie Foster The People, rewelacyjny set zabawowy zagrali Chromeo. Elbow klasycznie i z klasą. The National jak zawsze rewelacyjni. Kanye, choć patosu i kilku dziwacznych punktów nie zabrakło, udźwignął jednak ten show bez problemu i trudno było momentami oderwać wzrok od tego, co wyczynia. Arcade Fire. Kings Of Leon. Cold War Kids, Mumford & Sons. A przecież to tylko jakiś odsetek zespołów, które tam zagrały. Nie mogę się doczekać sezonu festiwalowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz